Kult witaminy T w Meksyku nie ma sobie równych. Meksykanie ją ubóstwiają. Codziennie o niej mówią, a nawet śpiewają piosenki. Oszaleli na jej punkcie.
Czym właściwie jest ta tajemnicza witamina T?
Bynajmniej nie chodzi tu o karnitynę, którą możemy znaleźć w pestkach dyni, zbożach, żółtkach jaj i sezamie… Witamina T jest symbolem tradycji i kultury. Jest to jedzenie kupowane na ulicznych straganach, najtłustsze i najchętniej spożywane przez Meksykanów, którego nazwa zaczyna się na literę T. Może służyć za przekąskę albo pełen posiłek. Zaliczamy do niej przede wszystkim 6 dań: tacos, tortas, tostadas, tlayudas, tlacoyos i tamales.
Głównym źródłem witaminy T są popularne na całym świecie tacos. Są to kukurydziane tortille z mięsem lub owocami morza, warzywami, owocami i innymi dodatkami.
Popularne są również tortas, czyli pokaźne kanapki składające się z dużej bułki posmarowanej majonezem lub awokado, warzywami zwilżającymi chleb (pomidory, sałata, starta marchewka) i proteinami (mogą to być jaja, ser, szynka, kurczak).
Na śniadanie najczęściej spożywa się tamales – kukurydzianą masę zawiniętą w liść kukurydzy lub bananowca i gotowaną na parze.
Smażone i chrupiące tortille nazywane tostadas (z hiszp. przypieczone) podaje się z mięsem, owocami morza i warzywami. Dodatki zależą od indywidualnego gustu: pomidory, awokado, sałata, cebula, ser i wiele innych.
Natomiast tlayudas to tortille wielkości dużego talerza, smażone i pokryte tłuszczem, odsmażoną fasola, posypane serem i kawałkami mięsa. W Mieście Meksyk dodaje się też pomidory, kapustę, awokado i rzodkiew.
Jednym z najstarszych dań są tlacoyos. To owalne, bardzo grube placki smażone z ciemnej lub jasnej mąki kukurydzianej, wypełnione nadzieniem: różnymi odmianami fasoli, grzybami i serem. Tuż przed podaniem można posypać je serem i posmarować sosem.
Każdy z tych posiłków może być dowolnie modyfikowany i wzbogacany o kolejne dodatki i sosy, w zależności od upodobań. Nie ma tutaj żadnych ograniczeń 🙂
Meksykanie uważają, że te posiłki są zdrowe, pożywne i praktyczne. Jednak ostatnio pojawia się coraz więcej głosów krytyki, ponieważ są to posiłki tłuste i ciężkostrawne, przez co sprzyjają otyłości społeczeństwa.